Klubokawiarnia Proletaryat
adres: Wrocławska
9
otwarte: w tygodniu od 13.00,w niedzielę od 15.00, do ostatniego klienta
otwarte: w tygodniu od 13.00,w niedzielę od 15.00, do ostatniego klienta
(zwykle w tygodniu do 1.00, w weekend do 3.00)
fanpage: https://www.facebook.com/Proletaryat
fanpage: https://www.facebook.com/Proletaryat
strona www: http://www.proletaryat.pl/
telefon: 61 852 48 58
telefon: 61 852 48 58
Tym razem ekipa Gdzie idziemy udała się do pubu nieco
bardziej znanego Poznaniakom i wszystkim przyjezdnym. Być może wpływa na to
lokalizacja Proletaryatu - ciężko jest go bowiem przeoczyć idąc Wrocławską, do
tego na plus działa bliskość tramwaju, szczególnie doceniana w zimne czy
deszczowe dni. Stałych bywalców tego miejsca przyciąga specyficzny wystrój i
piwo Noteckie, które znajdziecie tylko tam.
Piwo
Mocny punkt, którym szczyci się Proletaryat to właśnie
piwo. Mimo, że wybór nie jest duży to serwowane tu jasne i ciemne jest
wytwarzane specjalnie dla tego miejsca przez Browar Czarnków. 330 ml tego
trunku z kija będzie Was kosztowało 6 złotych (taką samą cenę otrzymacie za
opcję piwo + sok). Jeżeli posmakuje Wam on na tyle by chcieć zabrać go na wynos
- macie taką możliwość. Buteleczka z etykietą Proletaryatu podobnie jak wystrój
całego lokalu świetnie wpasowuje się w klimat. Miła wiadomość czeka też
miłośników Kasztelana, którego dostaniecie tu za 8 złotych.
Drinki
Jeżeli akurat nie macie ochoty na złoty trunek -
pomyślcie o czymś mocniejszym. Podstawowy drink z wódki i soku otrzymacie za
10 złotych.
Dla wszystkich, którzy chcą czegoś innego niż procenty -
w tym pubie wiedzą jak posługiwać się ekspresem do kawy, więc śmiało możecie ją
zamawiać. :)
Barman poleca
Mimo początkowych zapewnień barmana, że najbardziej
poleca swoim gościom czysty spirytus, potem, być może dla bezpieczeństwa
wszystkich gości, swój wybór zmienił na opisane już butelkowane piwo Proletaryat.
Dodatkowe atrakcje
Jeżeli znudzi się Wam delektowanie Noteckim, możecie
zrobić sobie przerwę i zagrać w darta, znajdującego się w głębi pubu.
Stoliki
W lokalu możecie, w zależności od preferencji, usiąść w
sali pierwszej, z barem i czterema stołami po 3-4 miejsca, w której ogrzejecie
się przy piecyku, bądź w drugiej, przypominającej nieco ogródek piwny, z
jedenastoma stolikami po około 4-5 miejsc. Dla osób planujących wizytę w
większym gronie - lepszym wyborem będzie raczej pomieszczenie w głębi pubu,
gdyż w sali od wejścia ciężko jest zaaranżować przestrzeń tak, by dodatkowo nie
uniemożliwiać innym przejścia.
Rezerwacje
Jeżeli chcecie mieć pewność, że znajdzie się dla Was
miejsce - dokonajcie rezerwacji. Szczególnie ważne będzie to, jeżeli zamierzacie
udać się do pubu od czwartku do soboty, wtedy bowiem jest w Proletaryacie
najbardziej tłoczno. Warto też zadzwonić z wyprzedzeniem większym niż jeden
dzień – będziecie mieli największe szanse na powodzenie.
Palenie
Jeżeli idąc do pubu nie chcecie wybrać tego, który
sprawi, że wszystkie Wasze ciuchy będą pachnieć popielniczką – możecie śmiało
przyjść na Wrocławską 9 - palacze muszę tu bowiem z papierosami wyjść na
zewnątrz.
Toalety
Pojedyncza kabina koedukacyjna niestety pozostawia wiele
do życzenia...
Wi-Fi/ płatność
kartą
Każdy miłośnik nowoczesnych sposobów płatności oraz
połączenia z Internetem będzie zadowolony - zapłacicie tu kartą, a po zapytaniu
barmana o hasło do wifi możecie śmigać po sieci bez zużywania swoich
gigabajtów.
Muzyka
Do głośności muzyki nie można się przyczepić - robi
świetnie tło do rozmów. Podczas naszej wizyty z playlisty wyhaczyłyśmy rockową
aranżację "Hit the Road Jack".
Coś na ząb
Z jadłospisu Proletaryatu możecie wybrać między innymi
zachwalany zestaw: chleb, smalec i ogórki za 12 złotych.
Ogólna ocena
Czas od jakiego pub utrzymuje się na rynku - 11 lat - to
znak, że miłośnicy takiego spędzania czasu chętnie przychodzą właśnie tu.
Dekoracje, a przede wszystkim charakterystyczny tors Lenina wyglądający zza
wystawy to znak rozpoznawczy. Do tego wszystkiego klimatyczna muzyka i piwo z
Czarnkowa - zalet jak widać jest więc dużo. Nie byłybyśmy jednak rzetelne bez
zaznaczenia, że nad kilkoma sprawami nadal należałoby popracować. To, co
najbardziej przeszkadza podczas chillowania w Proletaryacie to niezbyt łatwe
poruszanie się pomiędzy krzesłami. Dodatkowo zdecydowanie ktoś powinien
zaradzić głośnemu skrzypieniu drzwi, przypominającemu
piszczenie kredy po tablicy, które słyszałyśmy za każdym razem, gdy goście
przemieszkali się pomiędzy salami.
![]() |
| wejście do Proletaryatu z Leninem, zdjęcie na fb pubu |
![]() |
| gdybyście nadal mieli wątpliwości z jakiego miejsca wysłałyśmy Wam obrazkową zagadkę... |
![]() |
| butelkowane piwo Proletaryat (galeria fb pubu) |




Miejsce, z ktorym wiaze sie wiele fajnych wspomnien ;)
OdpowiedzUsuńRzetelna ocena, dobra robota!
dzięki wielkie za komentarz! wkrótce nowy wpis - zaglądaj! :)
UsuńPropsy dla nich za to piwko Proletaryat!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajna sprawa jak się chce wypić coś rzadziej spotykanego :)
Usuń