sobota, 13 grudnia 2014

Kultowy Poznań

Adres: Wrocławska 16
Numer telefonu: 61 815 49 52
Fanpage: https://www.facebook.com/kultowa
Godziny otwarcia: 17.00 do ostatniego klienta



Chyba nie będę zbyt oryginalna, jeśli napiszę, że ostatnio odwiedziłyśmy miejsce w Poznaniu…Kultowe.  Po Proletaryacie czas na kolejne „must visit” z Wrocławskiej. Zobaczcie czego możecie się tam spodziewać.

Piwo
Wybór piw jest w Kultowej całkiem spory i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Możecie zdecydować się na jeden z trzech rodzajów piwa z nalewaka (Tyskie, Książęce, Lech) lub kilku marek butelkowanych. Cenowo też nie jest źle, bo zazwyczaj zapłacicie 7-8 złotych.

Akcja legitymacja
Bycie studentem łączy się z wieloma przywilejami, a jeśli jeden z nich to niższa cena piwa to cieszymy się chyba jeszcze bardziej, co? Kultowa ma specjalną ofertę dla wszystkich posiadaczy legitymacji studenckiej. Od niedzieli do środy w godzinach 17-20 za piwo zapłacimy tylko 6 zł. Podobnie jest w czwartki po 20. Na podstawowego drinka wydacie z kolei 8 złotych. 

Barman poleca
Czymś, czego według barmana zdecydowanie powinniście spróbować  jest drink Dom Wschodzącego Słońca. Podobno nie ma sobie równych, a kosztuje 15 złotych.

Dodatkowe atrakcje
Jeśli lubicie sobie od czasu do czasu pośpiewać to powinniście zajrzeć do Kultowej w środę – wtedy właśnie traficie na karaoke. Od czwartku do soboty jest natomiast otwarta dolna część lokalu - Rockoteka, w której często odbywają się koncerty. Polecamy obserwować profil pubu na Facebooku, gdzie najszybciej dowiecie się o nadchodzących wydarzeniach. Tam też Kultowa organizuje konkursy z nagrodami, a przecież każdy lubi wygrywać :)

Liczba stolików
Na górnym poziomie, czyli tym, do którego wchodzicie z ulicy jest 12 stolików, a do tego sporo miejsc przy barze.  Dodatkowe stoliki znajdują się „w podziemiach”, czyli w części Rockoteki.

Rezerwacje
Według zapewnień barmana w Kultowej niemal zawsze jest tłoczno, więc zdecydowanie dobrym rozwiązaniem jest zarezerwowanie sobie stolika. Jeśli chcecie mieć pewne miejsce do siedzenia, w czasie weekendu musicie zapłacić za rezerwację 25 zł. od osoby, ale tę kwotę możecie później wykorzystać na barze. W tygodniu nie musicie się już martwić o opłatę, ale warto zrobić rezerwację kilka dni wcześniej.

Toalety
W lokalu są dwie toalety damska i męska. To tyle, żaden szał.

Coś na ząb
Kultowa przekąskami nie porywa, możecie liczyć tylko na paluszki za 2 złote.

Wi-fi/płatność kartą
Na szczęście nie musicie się rozstawać z Internetem (poza częścią podziemną pubu), a za wszystko co wypijecie możecie płacić kartą.

Muzyka
Nazwa lokalu mówi sama  siebie – wiecie jakiego typu muzyki możecie się spodziewać. Na szczęście poza koncertami nie jest ona za głośna, spokojnie dogadacie się ze znajomymi, z którymi przyszliście.

Ogólna ocena
Nie jest odkryciem Ameryki stwierdzenie, że skoro gdzieś jest tłoczno, to coś musi tych wszystkich ludzi w dane miejsce przyciągać. Kultowa z pewnością ma nam wiele do zaoferowania, wystarczy spojrzeć na kalendarz wydarzeń. Z cenami też nie jest źle, wystrój trzyma się konkretnego klimatu, a to wszystko sprawia, że chętnie jeszcze się tam wybierzemy. A Wy wolicie miejsca, w których o atmosferze świadczy ilość gości czy może jesteście fanami bardziej kameralnych miejsc?


klimatyczne wnętrze Kultowej, źródło www.corblimey.pl
takie widoki zobaczycie w dolnej sali Kultowej, źródło przewodnik.e-wyjazd.pl



poniedziałek, 8 grudnia 2014

Puby w Poznaniu - Proletaryat

Klubokawiarnia Proletaryat

adres:             Wrocławska 9
otwarte:           w tygodniu od 13.00,w niedzielę od 15.00, do ostatniego klienta 
                      (zwykle w tygodniu do 1.00, w weekend do 3.00)
fanpage:          https://www.facebook.com/Proletaryat
strona www:     http://www.proletaryat.pl/
telefon:            61 852 48 58



Tym razem ekipa Gdzie idziemy udała się do pubu nieco bardziej znanego Poznaniakom i wszystkim przyjezdnym. Być może wpływa na to lokalizacja Proletaryatu - ciężko jest go bowiem przeoczyć idąc Wrocławską, do tego na plus działa bliskość tramwaju, szczególnie doceniana w zimne czy deszczowe dni. Stałych bywalców tego miejsca przyciąga specyficzny wystrój i piwo Noteckie, które znajdziecie tylko tam.

Piwo
Mocny punkt, którym szczyci się Proletaryat to właśnie piwo. Mimo, że wybór nie jest duży to serwowane tu jasne i ciemne jest wytwarzane specjalnie dla tego miejsca przez Browar Czarnków. 330 ml tego trunku z kija będzie Was kosztowało 6 złotych (taką samą cenę otrzymacie za opcję piwo + sok). Jeżeli posmakuje Wam on na tyle by chcieć zabrać go na wynos - macie taką możliwość. Buteleczka z etykietą Proletaryatu podobnie jak wystrój całego lokalu świetnie wpasowuje się w klimat. Miła wiadomość czeka też miłośników Kasztelana, którego dostaniecie tu za 8 złotych.

Drinki
Jeżeli akurat nie macie ochoty na złoty trunek - pomyślcie o czymś mocniejszym. Podstawowy drink z wódki i soku otrzymacie za 10 złotych.
Dla wszystkich, którzy chcą czegoś innego niż procenty - w tym pubie wiedzą jak posługiwać się ekspresem do kawy, więc śmiało możecie ją zamawiać. :)

Barman poleca
Mimo początkowych zapewnień barmana, że najbardziej poleca swoim gościom czysty spirytus, potem, być może dla bezpieczeństwa wszystkich gości, swój wybór zmienił na opisane już butelkowane piwo Proletaryat.

Dodatkowe atrakcje
Jeżeli znudzi się Wam delektowanie Noteckim, możecie zrobić sobie przerwę i zagrać w darta, znajdującego się w głębi pubu.

Stoliki
W lokalu możecie, w zależności od preferencji, usiąść w sali pierwszej, z barem i czterema stołami po 3-4 miejsca, w której ogrzejecie się przy piecyku, bądź w drugiej, przypominającej nieco ogródek piwny, z jedenastoma stolikami po około 4-5 miejsc. Dla osób planujących wizytę w większym gronie - lepszym wyborem będzie raczej pomieszczenie w głębi pubu, gdyż w sali od wejścia ciężko jest zaaranżować przestrzeń tak, by dodatkowo nie uniemożliwiać innym przejścia. 

Rezerwacje
Jeżeli chcecie mieć pewność, że znajdzie się dla Was miejsce - dokonajcie rezerwacji. Szczególnie ważne będzie to, jeżeli zamierzacie udać się do pubu od czwartku do soboty, wtedy bowiem jest w Proletaryacie najbardziej tłoczno. Warto też zadzwonić z wyprzedzeniem większym niż jeden dzień – będziecie mieli największe szanse na powodzenie.

Palenie
Jeżeli idąc do pubu nie chcecie wybrać tego, który sprawi, że wszystkie Wasze ciuchy będą pachnieć popielniczką – możecie śmiało przyjść na Wrocławską 9 - palacze muszę tu bowiem z papierosami wyjść na zewnątrz.

Toalety
Pojedyncza kabina koedukacyjna niestety pozostawia wiele do życzenia...

Wi-Fi/ płatność kartą
Każdy miłośnik nowoczesnych sposobów płatności oraz połączenia z Internetem będzie zadowolony - zapłacicie tu kartą, a po zapytaniu barmana o hasło do wifi możecie śmigać po sieci bez zużywania swoich gigabajtów.

Muzyka
Do głośności muzyki nie można się przyczepić - robi świetnie tło do rozmów. Podczas naszej wizyty z playlisty wyhaczyłyśmy rockową aranżację "Hit the Road Jack".

Coś na ząb
Z jadłospisu Proletaryatu możecie wybrać między innymi zachwalany zestaw: chleb, smalec i ogórki za 12 złotych.

Ogólna ocena
Czas od jakiego pub utrzymuje się na rynku - 11 lat - to znak, że miłośnicy takiego spędzania czasu chętnie przychodzą właśnie tu. Dekoracje, a przede wszystkim charakterystyczny tors Lenina wyglądający zza wystawy to znak rozpoznawczy. Do tego wszystkiego klimatyczna muzyka i piwo z Czarnkowa - zalet jak widać jest więc dużo. Nie byłybyśmy jednak rzetelne bez zaznaczenia, że nad kilkoma sprawami nadal należałoby popracować. To, co najbardziej przeszkadza podczas chillowania w Proletaryacie to niezbyt łatwe poruszanie się pomiędzy krzesłami. Dodatkowo zdecydowanie ktoś powinien zaradzić głośnemu skrzypieniu drzwi, przypominającemu piszczenie kredy po tablicy, które słyszałyśmy za każdym razem, gdy goście przemieszkali się pomiędzy salami.

wejście do Proletaryatu z Leninem, zdjęcie na fb pubu
gdybyście nadal mieli wątpliwości z jakiego
miejsca wysłałyśmy Wam obrazkową zagadkę...
butelkowane piwo Proletaryat (galeria fb pubu)

środa, 3 grudnia 2014

The Mexican - tanie chlanie w Mexicanie

adres:    Kramarska 19
otwarte:  w zależności od dnia, zazwyczaj do północy
telefon:   61 851 05 36, +48 515 099 210 



Dzisiaj trochę inaczej niż zwykle. Nie bar, nie knajpa, nic z tych rzeczy… dzisiaj będzie o restauracji! Ale bez obawy, piszę o niej, bo mają całkiem fajną ofertę dla studentów. A poza tym nie samymi pubami student żyje, nie?

Coś na ząb
Zaczynam od czegoś do przekąszania, bo tego właśnie dotyczy studencki deal, który proponują nam w The Mexican. Otóż we wtorki i czwartki za 15zł. możecie dostać quesadillas i półlitrowy kufel piwa. Jak dla mnie całkiem fajna opcja, bo wierzcie lub nie, ale zdarzało mi się w tej cenie dostawać samo piwo. Nie dość, że mniejsze to jeszcze nie w takim stylu jak na Kramarskiej. A same quesadillas też były niczego sobie. Do wyboru macie trzy rodzaje: z szynką, pieczarkami lub kurczakiem. Panowie pewnie tymi ośmioma trójkącikami się nie najedzą, ale zawsze lepsze coś niż nic, a spróbować warto. Ja (ok, jestem znana z tego, że mało jem, ale to nie jest wyznacznik) się  najadłam i chętnie wrócę spróbować innych smaków.

Piwo
No cóż… cen piwa studenckimi nazwać niestety nie możemy. Zaczynają się od ok. 8 złotych, a kończą nawet na 15. Ale przynajmniej jest wybór między butelkowym a z beczki :)

Coś mocniejszego
Jeśli chodzi o nieco mocniejsze od piwa alkohole, a przy okazji całkiem fajną atrakcję The Mexican to z pewnością warto wspomnieć o Margaricie! Specjalnością lokalu jest wersja truskawkowa, którą możecie dostać już za niecałe 14 złotych. Do wyboru jest też kilka innych smaków np. brzoskwiniowa czy kiwi. Ale osobiście najbardziej polecam zamówić wersję Grande. Dlaczego? Niby rozmiar nie ma znaczenia, ale przecież mówimy o Margaricie – kto by nie wolał większej od mniejszej? A poza tym, jeśli zdecydujecie się właśnie na nią zostaniecie w restauracji… powieszeni. A konkretnie Wasze zdjęcie z charakterystycznym napisem „Wanted”. Mała rzecz a cieszy.

Dodatkowe atrakcje
Jeśli powieszenie na ścianie to dla Was za mało zamówcie sernik i poczekajcie co się stanie! No dobra, trochę Wam podpowiem – będziecie mieli okazję zobaczyć Zorro we własnej osobie. I pewnie przy okazji oczy wszystkich gości zwrócą się w Waszą stronę. A tak poza tym The Mexican organizuje imprezy np. Andrzejki czy Sylwester, więc warto obserwować ich stronę, może akurat trafi się jakaś zabawa karnawałowa, a to przecież całkiem niedługo.

Wnętrze
To jest to co tygryski w The Mexican lubią najbardziej. Tam jest po prostu ładnie! Przytulnie, z zachowanym meksykańskim klimatem, aż chce się siedzieć. Restauracja ma dwa poziomy, z czego drugi bardzo fajnie daje się zaaranżować na miejsce dla całkiem dużej imprezki. Na dole też jest sporo miejsca, a stoliki są różnej wielkości, więc niezależnie od tego w jak dużej grupie się tam wybierzecie na pewno znajdziecie coś dla siebie. No i dla mnie hitem był żyrandol zrobiony z butelek po Desperadosie. Chcę taki w domu!

Toaleta
Jeśli jest jakaś klasyfikacja obrazująca stan toalet w lokalach to ta w The Mexican dostaje 5 gwiazdek. Meksykańskie klimaty dotarły nawet tam i tak mi się spodobały, że nawet zrobiłam zdjęcie :P

Palenie
Niestety wewnątrz lokalu nie ma żadnej strefy dla palaczy, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Żeby zapalić musicie wyjść na patio, które jest urządzone co najmniej tak samo starannie jak wnętrze The Maxican. I przy szumie wody z fontanny nawet taka prozaiczna czynność nabierze nowego wymiaru.

Muzyka
Nie za cicha, nie za głośnia, w sam raz. I w tym miejscu znowu przychodzi mi się powtórzyć, bo muzyka również wpisuje się w ogólnie panujące  w restauracji klimaty – w czasie mojego pobytu z głośników leciały hiszpańskie piosenki i przerobione z angielskiego znane utwory.

Wi-Fi/Płatność kartą
Co tu dużo mówić – możecie od razu wrzucić na fejsa Wasze selfie z super łazienki albo zapłacić kartą za meksykańskie przysmaki.

Rezerwacje
Jeśli chcecie mieć pewność, że sernik od Zorro będziecie jedli na siedząco zdecydowanie dobrym pomysłem jest zrobienie rezerwacji. W lokalu bywa dosyć tłoczno, więc obsługa czasem prosi o telefon z nawet tygodniowym wyprzedzeniem. Ale ja tam się tym nie przejmowałam, a miejsce i tak się znalazło, więc to jak zawsze kwestia dnia i godziny.

Ogólna ocena
Tak, tak i jeszcze raz tak! Świetny wystrój w stylu meksykańskiej hacjendy, fajny klimat i bardzo przystępna oferta dla studentów sprawiły, że aż chce mi się tam wracać. Nie ma co czekać - w następny wtorek lub czwartek widzimy się na Kramarskiej!

piękne patio w Mexicanie

quesadillas i półlitrowy kufel piwa za 15 zł w The Mexican